Wybór roślin.
Kiedy mamy już glebę i pojemnik warto pomyśleć o roślinach.
Wybór jest prosty. Czasami rośliny automatycznie się do siebie dopasowują. Dobrze jeśli jest chociaż jeden wspólny odcień, wtedy wszystko wygląda na zaplanowaną całość.
Przełamywanie kolorów również nie jest złe, jeśli zrobione z umiarem.
Na dole jest przykład dużej ilości brązu i przełamujących go rozweselających barw.
Jasna zieleń cyprysu dobrze wygląda w wieczornym słońcu.
Kolejny czynnik doboru to różnorodność. Kieruję się tutaj tym aby dać jak najwięcej roślinek z różnych poziomów runa leśnego. Tak jak w realnej wielkości ogrodzie, tak i w mini ogrodzie dajemy krzaki, trawę, małe i duże drzewa.
Przykładem świetnie sprawdzającej się trawy jest mech irlandzki, który dodatkowo kwitnie stokrotkami.
To mój faworyt, chociaż jest dość ekspansywny i ma dużą wrażliwość na przesuszenie.
Roślinki kupuje czasami prosto z chłodni, nieukorzenione, lub dopiero co ukorzenione w malutkich doniczkach. Takie roślinki łatwo możemy przyciąć jeśli zauważymy, że warstwa korzeniowa nie dopasowuje się i roślinka wystaje z pojemnika w którym sadzimy mini ogród.
Oprócz wartości estetycznych warto aby dobór roślin uwzględniał ich potrzeby środowiskowe i aby miały podobne wymagania względem wilgotności i gleby.
Pozdrawiam. Paulina